Ul. Legionów |
Od wieków miedze tych pól znajdowały się na linii: południowy wschód – północny zachód, wytyczenie ulicy Piotrkowskiej na osi północ-południe spowodowało, że granice pól były skośne w stosunku do tej ulicy.
W połowie XIX w. na skraju miasta przy Wólczańskiej stało kilkanaście wiatraków mlących zboże.
Miasto rozrastało się w tym czasie głównie na wschód – dopiero w 1859 r. zdecydowano się wytyczyć kilka ulic na zachód od Wólczańskiej, co można przyjąć za rok powstania późniejszej dzielnicy Polesie. Przedłużono na zachód dwie przecznice Piotrkowskiej: Dzielną (Narutowicza) i Krótką (Traugutta).
Nowe ulice dociągnięto nieco poza zachodnią granicę działek przędzalni lnu. Ta granica to dzisiejsza
Róg Gdańskiej a Zielonej |
Nazwa ulicy Zielonej nasuwała się sama, rosło tam dużo drzew. W środku rejonu wytyczono nowy rynek. Na placu tym przeważały wiązy, stąd nazwano go placem Wiązowym (później Rynkiem Zielonym, dziś pl. Barlickiego). Całość otrzymała potoczną nazwę – dzielnica "Wiązowa".
Dzielnica Wiązowa zaczęła gwałtownie się rozwijać. Na południu oparto ją o biegnącą pod lasem ulicę Podleśną (M. Skłodowskiej), na północy o szosę Konstantynowską (dzisiejsza ul. Legionów). Przez kilka lat zachodnią granicą dzielnicy była ulica Lipowa, równoległa z Piotrkowską i przecinająca pod kątem prostym odchodzącą od Piotrkowskiej ul. Zawadzką (Próchnika). Gdy zbudowano następną "dziką" ulicę równoległą do Lipowej, dzisiejsze ulice Próchnika i 1 Maja nadal kończyły się na Lipowej. Aby połączyć tę "dziką" ulicę ze skrzyżowaniem Próchnika i Lipowej, poprowadzono ulicę pod ostrym kątem i nazwano ulicą Zakątną. Ulice te tworzą istniejące do dziś asymetryczne skrzyżowanie Próchnika, Lipowej i Zakątnej.
W 1936 r. nazwę Zakątna zmieniono na Stefana Pogonowskego, bohatera wojny polsko-radzieckiej. W 1945 r. musiano powrócić do nazwy Zakątna, a w 1993 r. jeszcze raz powróciła Pogonowskiego.
Ulice "południkowe" są usytuowane dokładnie na osi północ-południe. Z ich przecznicami sprawa nie była łatwa. Od Piotrkowskiej biegły najpierw dokładnie w osi wschód-zachód – potem jednak musiały dostosować się do dawnych granic własności ziemi – dlatego większość przecznic Piotrkowskiej biegnących na zachód w pewnym momencie skręca trochę na południe i biegnie już zgodnie z granicami pól – skośnie do Piotrkowskiej. Podobnie było z działkami budowlanymi. Prawie wszystkie w tym rejonie biegną ukośnie do ulic "południkowych" tak jak stare miedze.
Zielony rynek |
1 Maja – na zachód od Lipowej,
Więckowskiego – na zachód od Pogonowskiego
6 Sierpnia i A. Struga – na zachód od Żeligowskiego
mają kierunek zgodny z przebiegiem miedz pól staromiejskich. Taki układ ulic, które nie zawsze przecinają się pod kątem prostym wynika z faktu, że miasto długo nie posiadało żadnego planu urbanistycznego, lecz rozwijało się zupełnie spontanicznie.
Urbanizacja jest dość ściśle powiązana z geodezją. Geodeta http://geodeta.olsztyn.pl który dobrze planuje mapy geodezyjne, musi mieć wyczucie urbanistyczne, żeby wszystko do siebie pasowało.
OdpowiedzUsuń