Teatr
Powszechny otworzył uroczyście wymarzoną Małą Scenę.
Inwestycja, jak
mówi dyrektor Ewa Pilawska kosztowała ponad 9 mln. zł. (3,7 mln. zł to
dotacje unijne). Sala świetna (na 150 do 200 miejsc w zależności od
potrzeb inscenizacyjnych), funkcjonalna, tylko dlaczego, tak jak było
zapowiadane przed rozpoczęciem budowy, nie gra się
na niej jednocześnie z dużą salą (443 miejsca).
Od września trwały
przymiarki do nowego obiektu, ale ani w październiku, ani w planach
listopadowych nie ma równoczesnych spektakli? Zapytana o to pani
dyrektor stwierdziła, że wszystko z powodu szatni. Nie ma tam miejsca
dla nowych widzów. Dodała, że nie ma nawet tylu numerków... Podobno na
początku roku ma się to zmienić.
0 komentarze